Walentynki 2025 ^Wyróżniony

Walentynki w Polsce zaczęły być obchodzone dopiero w drugiej połowie XX wieku, a dokładniej po 1989 roku, kiedy nasze społeczeństwo zaczęło coraz bardziej otwierać się na zachodnie tradycje. Choć kojarzą się z radosnym świętem miłości, mają stosunkowo krótką historię. Swoje początki wywodzą się od św. Walentego, biskupa, który żył w III wieku w Rzymie i zginął męczeńską śmiercią. Walenty był znany ze swojej dobroci, a także z tego, że udzielał pomocy zakochanym, szczególnie w tajemnicy przed rzymskimi władzami, które zakazywały małżeństw młodym żołnierzom. Dziś obchodzone są zarówno przez zakochanych, jak i tych, którzy pragną okazać swoje uczucia przyjaciołom czy rodzinie.

W piątek, 14 lutego, nasza szkoła stała się również miejscem pełnym miłości i serdeczności, a korytarze tętniły życiem i ekscytacją. Już od samego rana uczniowie i nauczyciele pojawili się w pięknych, czerwonych strojach – bluzkach, swetrach, sukienkach oraz dodatkach ozdobionych serduszkami, które dodawały wszystkim wyjątkowego uroku. W powietrzu czuć było atmosferę radości, a każdy krok niósł ze sobą ciepłe uczucia. Największą atrakcją dnia była oczywiście poczta walentynkowa zaopatrzona w specjalnie przygotowaną skrzynkę na listy, do której uczniowie wrzucali własnoręcznie przygotowane kartki walentynkowe. W połowie dnia, podczas przerwy, uczniowie z Samorządu Uczniowskiego roznieśli kartki do ich adresatów, którzy podekscytowani, odbierali swoje walentynki, a niektórzy z rumieńcami na twarzy czytali miłe słowa, które rozgrzewały serca.

Dzień ten był pełen uśmiechów, drobnych gestów życzliwości i pozytywnej energii. Z każdą kolejną chwilą w szkole rosła atmosfera przyjaźni i wzajemnego szacunku, która na długo pozostanie w pamięci wszystkich uczniów i personelu. W trakcie przerw rozbrzmiewała muzyka i można było zaobserwować tańce ze śpiewem. To był prawdziwie magiczny dzień, przypominający, jak ważne są drobne gesty, które budują więzi i sprawiają, że czujemy się w szkole bliscy siebie nawzajem.

Danuta Psonak