Historia Łukowicy cz. II
- Napisał Super User
- Wydrukuj
Epizod karczemny
Jakżeż można wplatać w historię poważnej miejscowości takie nieokiełznane ze swej natury wątki obyczajowe? - oburzy się niejeden moralista.
Otóż można. Przecież to ludzie tworzą historię, a nie ściśle określone zasady jej opisywania. A zatem. Wzmianki o karczmie w Łukowicy pojawiają się na początku wieku XVII. Co więcej znajdowała się na polu plebańskim. Jednak z czasem przestała przynosić zyski i prawdopodobnie została zlikwidowana. W wieku XX karczma nie okazałą się najszczęśliwszym miejscem do spędzania czasu. Ksiądz Andrzej Rapacz ubolewał nad szerzącym się pijaństwem mieszkańców parafii. Postanowił więc przeprowadzić miesięczne misje parafialne (odbyły się od 28.10- 30.11. 1931r.) kładąc szczególny nacisk na wyeliminowanie tego nałogu ze społeczeństwa. Na tak przygotowanym gruncie duchowym, przeprowadził "plebiscyt antykarczemny", który społeczeństwo poparło.
Wprowadzeniu tej ustawy w życie niestety przeciwni byli: władze gminne, "ówczesne władze od trunkowości" i policja. Ostatecznie problemu nie udało się rozwiązać: " parafianie uprzemysłowili wyrób swojej wódki. Przemyślne i sprytne mechaniki jeden ponad drugiego doskonalili przyrządy i wyrabiali dobre i tanie wódki. O ile przedtem pili po karczmach dorośli, teraz zaczęli malcy szkolni mieć swoje " asecki". Jedynie młodzi ze Świdnika, Owieczki i Wolicy dali piękny przykład wierności dla misjonarzy" . Mimo tego wydarzenia wiadomo, że mieszkańcy przystępowali do sakramentów świętych, przyjmowali komunię wielkanocną i uczęszczali na mszę św.
Liczba ludności w parafii Łukowica
Rok |
Liczba ludności |
||
katolicy |
Żydzi |
Łukowica |
|
XVIw. |
570 |
||
1728 |
800 |
||
1748 |
933 |
||
1793 |
1234 |
||
1819 |
1150 |
60 |
|
1826 |
1640 |
44 |
|
1831 |
1799 |
74 |
|
1852 |
1967 |
49 |
430 |
1862 |
2152 |
61 |
580 |
1883 |
2606 |
100 |
758 |
1884 |
2589 |
105 |
|
1897 |
2844 |
144 |
851 |
1916 |
3779 |
||
1959 |
2988 |
1550 |
* dane z wizytacji przeprowadzonych w parafii i Schematyzmów Diecezji Tarnowskiej z poszczególnych lat
Należy pamiętać, że zamieszczona tu liczba ludności jest tylko szacunkową statystyką. Trzeba brać poprawkę zwłaszcza dla okresu najwcześniejszego, kiedy to mając dane tylko ilość kmieci, lub ilość samych dorosłych przystępujących do komunii św. wielkanocnej oblicza się szacunkowo ogólną liczbę ludności. Przedstawiono tu dane dla całego okręgu parafialnego, który tworzyły: Łukowica, Zawada do 1939r., Jastrzębie, Roztoka, Młyńczyska do 1933r., Świdnik i Owieczka od 1786r., Wolica od 1883- 1939. Liczba ta sukcesywnie wzrastała, do 1933r. kiedy to odłączyły się Młyńczyska tworząc własną parafię.
Kataklizmy
Rok |
Rodzaj kataklizmu |
Zapis źródłowy |
1695 |
głód i nieurodzaj |
w całej okolicy podgórskiej myszy uczyniły wielkie spustoszenie, zjadając zboże w polach tak dalece, że słomę na trociny przerobiły |
1705 |
susza |
|
1709 |
zaraza |
ludzi zmarłych nie grzebano na cmentarzu, ale po sadach, a psi rozwłóczyli trupy |
1711 |
szarańcza |
|
1714 |
nieurodzaj |
bydło zdychało, a ludzie umierali z głodu w okresie przednówka |
1735 |
napad na dwór |
inszego dnia pojechali do Łukowicy do dworu i gwałtem go napadłszy wiele szkody tam narobili, jedli, pili, zboże ze spichlerza, a z gumien siano dwa brzegi rozebrali, potem gęsi 52 i kur ile się dało pochwytali |
1736 |
głód |
z głodu ludzie umierali, bo i grzybów w lasach nie było. Szerzyły się choroby i ludzie padali jak muchy |
1740 |
mróz |
prawie wszystkie jabłonie poumarzały, bydło z głodu zdychało, wielu ludzi w podróżach poumarzało na kość |
1744 |
nieurodzaj, susza |
sady już od czterech lat nie obrodziły. W lecie była posucha wielka, która ziemię w popiół obróciła |
1908 |
pożar |
spaliły się stodoły plebańskie od pioruna |
1914-1918 |
I wojna światowa |
|
1934 |
powódź, tyfus brzuszny |
Woda poniszczyła budynki plebańskie, zalała pola i ogrody, poniszczyła drogi. |
1935 |
powódź |
zniszczona regulacja rzeki z poprzedniego roku, zalane pola uprawne |
Właściwie dane, jakie posiadamy są tylko fragmentaryczne. Mimo szczątkowości tychże zapisów, wniosek nasuwa się jeden: natura mieszkańców nie rozpieszczała, ale nieustannie przypominała o swoim istnieniu. Znane są liczne przypadki wzajemnej pomocy ludzi w często zagrażających życiu sytuacjach.
Struktura i działalność placówki Łukowica w czasie II wojny światowej
Łukowicka komórka Ruchu Oporu podlegała limanowskiej placówce. Centrum tejże placówki stanowiły dwa ośrodki: w Przyszowej w dworze ppor. Romana Żuk- Skarszewskiego( "Kłos"- "Łoś") i wokół Juliana Jaworz Dutki pracującego na początku wojny w dworze p. Marii Śmiałowskiej w Świdniku( "Ryś"- "Smrek").
Najpierw dwa słowa na temat właściciela dóbr przyszowskich Romana Żuk- Skarszewskiego. Był synem Jerzego i Krystyny z domu Mars. Jego żona, Krystyna pochodziła z rodziny Romerów z Jodłownika. Urodził się w 1915r. w Limanowej, ukończył gimnazjum OO. Pijarów w Krakowie, zaś szkołę średnią we Lwowie( Korpus Kadetów) zakończył egzaminem maturalnym w 1936r. W momencie wybuchu II wojny światowej był świeżo upieczonym absolwentem szkoły Podchorążych w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Jako wyszkolony żołnierz otrzymał swój pułk ułanów wchodzący w skład Krakowskiej Brygady Kawalerii w ramach armii Kraków. Po doznaniu ciężkich i licznych ran w bohaterskiej bitwie pod Szczekocinami( za co został odznaczony Krzyżem Walecznych i awansowany do stopnia porucznika) dostał się do niewoli. Jako niezdolny do pracy ze względu na nieustannie ropiejące rany, został zwolniony do domu w lipcu 1940r. I w tym momencie zaczyna działalność konspiracyjną zakładając w Przyszowej komórkę ZWZ- AK i obejmuje jej kierownictwo pod pseudonimem "Dąb". Do jego najbliższych współpracowników należeli: por. Otto Śmiałek "Kalina", Franciszek Kroczek "Grot" i Feliks Koszycki "Szczęsny" Również jego żona była zaprzysiężona dbając o bazę żywnościową dla okolicznych grup partyzanckich. Roman natomiast prowadził szkolenia wojskowe dla członków AK z Łukowicy. Niestety 29 października 1943r. został aresztowany przez gestapo i umieszczony w więzieniu w Nowym Sączu. Mimo nieludzkich tortur stosowanych na przesłuchaniach Roman nie wyjawił żadnego nazwiska działaczy AK. 19 marca 1943r. został zwolniony( miał być przynętą, która doprowadzi gestapo do siatki konspiracyjnej). Po okresie nadzoru policyjnego "Dąb" wrócił na konspiracyjny posterunek pełniąc funkcję dowódcy plutonu i oficera szkoleniowego w łukowickiej placówce "Kłos"- "Łoś". Zmarł 21 sierpnia 1944r. na skutek zatrucia spalinami w czasie młocki. Za swoją działalność partyzancką w AK został odznaczony Krzyżem Zasługi i awansowany do stopnia rotmistrza.
Drugie ognisko działalności komórki ZWZ-AK w Łukowicy o nazwie "Ryś" koncentruje się wokół Juliana Dutki ("Jaworz", "Krzemień"), który był jej założycielem. Jeszcze przed wybuchem wojny ukończył Szkołę Podchorążych w Cieszynie, a potem uzyskał stopień oficerski. W 1938r. rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim (kierunek Wychowanie Fizyczne) Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Po 1 września 1939r. plany niestety musiał zmienić. Na początku wojny pracę i schronienie znalazł w dworze Śmiałowskich w Świdniku, potem ukrywał się w lasach majątku Rostworowskiego z Łukowicy. W marcu 1940r. złożył konspiracyjną przysięgę w obecności oficera organizacyjnego I Komendy Obwodu Limanowa ppor. Tadeusza Odziomka i rozpoczął formowanie struktur placówki. Komórka ta z komendantem Julianem na czele skupiała kilka drużyn w Świdniku, Łukowicy, Owieczce i części Przyszowej. Po aresztowaniach na Sądecczyźnie wiosną 1940r. przeniósł się do Młyńczysk, gdzie od początku zaczął formować nową placówkę ZWZ "Smrek" złożoną z drużyn powstałych w rejonie Łukowicy, Młyńczysk, Lipowego i Starej Wsi. Z powodu braku kontaktu z limanowską ZWZ- AK, komórka Dutki w 1942r. została wchłonięta przez BCh w obwodzie Limanowa, której "Jaworz" został komendantem. W skład tej jednostki wchodziły 2 plutony. Łączność i sanitariat prowadziła Helena Seidlerówna "Elen"( 15 sierpnia 1944r.została ona żoną Juliana Dutki. Ślub odbył się w konspiracji, przy drzwiach zamkniętych między sumą a nieszporami w kościele w Przyszowej przy udziale dwóch świadków, z wyrecytowanym przez ks. Jana Dubiela Veni Creator i dźwiękach bombowych samolotów niemieckich zamiast organów), Solidna działalność placówki łukowickiej rozpoczęła się wiosną 1943r. po przybyciu w ten rejon ppor. Władysława Wietrznego "Groń". Ustalono wówczas ostateczny wygląd placówki Łukowica, która przyjęła kryptonim "Kłos" i skupiała ludzi z terenu gminy Łukowica, północną część gminy Łącko oraz krańcowe wsie z gmin Podegrodzie i Stary Sącz. Komendantami placówki byli ppor. Wietrzny "Dęboróg"( do 8 marca 1944r.), Bolesław Mężyk "Mirek" i Julian Dutka "Jaworz" (w czasie urlopu "Mirka" od lipca do września1944)- , zaś zastępcami byli: Feliks Koszycki i Roman Żuk- Skarszewski (jako też dowódcy Plutonu I). Plutonem II dowodził ppor. Andrzej Majka "Jaksa" z Łukowicy, a Plutonem III sierż. Stanisław Gancarczyk z Młyńczysk. Za kadencji "Dęboroga" czynne były trzy skrzynki poczty podziemnej: u Piotra Platy z Przyszowem, w sklepie w Jastrzębiu prowadzonym przez Józefa Cyronia i u Antoniego Bubuli w Łukowicy. Łącznikami byli Maria Miśkowiec i Józef Hyclak z Jastrzębia. Placówka ta korzystała z bazy żywieniowej w dworach Żuk- Skarszewskich, Reklewskich (w Rogach) i Śmiałowskich, a także posiadała komórkę wywiadowczą, której kierownikiem był nauczyciel z Łukowicy Tadeusz Kacz. "Kłos" posiadał również zaplecze duchowe ( kapelan ks. Franciszek Dyda "Luboń" z Czarnego Potoka) i sanitarne, które prowadzili lekarz N. Wasilkowski, J. Kroczek i jego siostra Genowefa "Lotka" oraz jako sanitariuszka Róża Jarzębińska. Warto odnotować także heroiczne postawy nauczycieli szkoły w Przyszowej Andrzeja Drozdy, Władysława Jarzębińskiego, czy Zygmunta Stebelskiego, którzy za ofiarną działalność byli aresztowani i wywiezieni do obozów koncentracyjnych. Pod koniec 1944r. placówka "Kłos" liczyła 183 osoby. Julian Dutka "Jaworz" został odznaczony za działalność w konspiracji Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim i Krzyżem Armii Krajowej.
Oprócz formacji wojskowego ruchu oporu na terenie placówki działał limanowskiej Ludowej Straży Bezpieczeństwa "Opór" dowodzony przez Wojciecha Dębskiego "Bicz".
Ponad tą strukturą organizacyjną w szkole w Świdniku w latach 1941- 45 mieściła się Komenda BCh dla obwodu Nowy Sącz na czele z ppor. Stanisławem Schneiderem "Giedymin". Kierowniczką tej szkoły była Kazimiera Michalikowa "Grażyna", u której znajdowała się główna skrzynka pocztowa komendy BCh.